Kryzys migracyjny na granicy z Białorusią

W ostatnich dniach obserwujemy na granicy polsko-białoruskiej napływ migrantów. Jest to element wojny hybrydowej prowadzonej przez reżim Łukaszenki przeciwko Litwie, Łotwie i Polsce.

Skoordynowana relokacja migrantów (przebywających w Białorusi na wizach turystycznych) przeprowadzona przez białoruskie służby i podrzucanie ich pod granicę UE ma na celu destabilizację Polski. Sytuacja ta jest też kolejnym przykładem łamania praw człowieka przez reżim Aleksandra Łukaszenki, którego ofiarą tym razem są migranci z Bliskiego Wschodu, wymagający w pierwszej kolejności od Białorusi pomocy humanitarnej.Polska nie powinna pozwalać na to, żeby migranci nielegalni przekraczali granice państwa, szczególnie, że są to granice Unii Europejskiej (na co zwróciła uwagę Komisja Europejska [1]).

Uchodźcom pod granicą należy jednak udzielić pomocy. Ci ludzie są często ofiarami, zostali oszukani przez przemytników, okradziono ich, zabrano dokumenty, obiecując jednocześnie bezpieczne i dostatnie życie. Warto im zapewnić przynajmniej pobyt tymczasowy i szansę na, zgodne z prawem i procedurami, ubieganie się o pobyt stały.

Niestety, rząd (nie)Zjednoczonej Prawicy nie podszedł do tej sprawy za dobrze, traktując imigrantów jako zagrożenie dla Polski, co trzeba wyraźnie potępić!Pod płaszczykiem praworządności wprowadza zaostrzenie obecnych przepisów dotyczących wpuszczania migrantów, łamiąc tym samym prawo międzynarodowe [2]. Niestety, w działaniach rządzących widać, oprócz nieudolności, sporo złej woli i brak humanitarnego podejścia do sprawy, które podchodzi pod łamanie praw człowieka.

Rząd powinien proaktywnie podejść do tematu i, zamiast demonstracji siły w tak delikatnej kwestii, postępować transparentnie i zgodnie z prawem. Cenna byłaby także współpraca z władzą lokalną czy organizacjami III sektora. Wiele samorządów chce przyjąć imigrantów [3], więc warto to wykorzystać.Patrząc na temat szerzej, uważamy, że każdy, kto ucieka przed wojną czy reżimami powinien otrzymać pomoc w miarę możliwości Polski. To w dużej części dzięki imigrantom obecnie nasza gospodarka może się rozwijać w tym tempie, w którym się rozwija. Biorąc pod uwagę nasze warunki, w tym kryzys demograficzny, Polska powinna pozostać otwarta na chętne do pracy osoby spoza naszych granic.

Warto też zauważyć, że w Polsce ważne zezwolenia na pobyt posiada obecnie prawie 460 tys. cudzoziemców. W ubiegłym roku liczba ta wzrosła o nieco ponad 34 tys. [4] Zatem jeśli wpuścimy kilku Afgańczyków, nie będzie mowy o destabilizacji kraju.

Źródła:

  1. [https://www.rp.pl/Unia-Europejska/210829759-Ostra-reakcja-KE-Nie-mozemy-pozwolic-na-nielegalna-migracje.html]
  2. [https://www.facebook.com/ceilingsejm/posts/366037168229716]
  3. [https://regiony.rp.pl/z-regionu/42959-samorzady-chca-pomagac-afganczykom-ale-licza-tez-na-rzad]
  4. [https://udsc.gov.pl/cudzoziemcy-w-polsce-po-2020-r/]

Powiązane wpisy