
- 5 stycznia 2022
- Autor: Marek Granowicz
- w: Komentarze
Wybory prezydenckie już w niedzielę, a cisza wyborcza rozpoczyna się już o północy. Jest więc to ostatni moment, żeby napisać coś na temat kandydatów. Prezentujemy dzisiaj oceny naszego działacza, Marka Granowicza, który analizował wszystkich kandydatów dla organizacji Niskie Składki.Ocena składa się z trzech kategorii: prezencji, wolności gospodarczej i wolności światopoglądowej. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem.
Prezencja: Prezes PSLu prezentuje się wystarczająco poważnie, jego wypowiedzi są składne i wyważone.
Wolność gospodarcza: Władysław Kosiniak-Kamysz proponuje wiele rozwiązań, które zwiększą poziom wydatków publicznych. Mówi o rozwinięciu 500+, zdecydowanym zwiększeniu nakładów finansowych na system opieki zdrowotnej i szkolnictwo, wielokrotnie podkreślał „Nic co dane, nie będzie zabrane” nawiązując do programów socjalnych PiSu. Z drugiej strony proponuje emeryturę bez podatku, podwyższenie kwoty wolnej od podatku czy 0% VAT na zdrową żywność.
Wolność światopoglądowa: Z różnych deklaracji można wyciągnąć wniosek, że reprezentuje centrowe w polskiej rzeczywistości poglądy, można go określić jako umiarkowanego konserwatystę.
Prezencja: Mirosław Piotrowski przyzwoicie zaprezentował się na debacie prezydenckiej, posiada doświadczenie polityczne i medialne, które nie zawsze jest widoczne. Zauważalna jest różnica między wypowiedziami wyuczonymi, a tymi bardziej spontanicznymi.
Wolność gospodarcza: Deklaruje obniżki podatków i brak wprowadzania nowych. Chce „chronić przed prywatyzacją dobra narodowe”. Brakuje dokładniejszych deklaracji.
Wolność światopoglądowa: Jest zdecydowanym konserwatystą. Sprzeciwia się jakiejkolwiek formie aborcji, in vitro, formalizowaniu związków jednopłciowych. Twierdzi, że istnieje „ideologia LGBT”.
Prezencja:
Ewidentnie doświadczenie dziennikarskie działa na jego korzyść. Elegancja w ubiorze i wypowiedziach.
Wolność gospodarcza:
Na plus można znaleźć poparcie dla decentralizacji, niepopieranie radykalnego zwiększenia płacy minimalnej oraz przegląd przydatności instytucji publicznych. I tyle. Popiera 500+, podwyższanie podatków dla najlepiej zarabiających, podwyższenie wydatków publicznych na system ochrony zdrowia do 7% PKB, wysoki wzrost wydatków na szkolnictwo, znaczące czasowe podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych oraz masową budowę mieszkań na wynajem przy udziale BGK.
Wolność światopoglądowa:
Jest konserwatystą bez naleciałości nacjonalistycznych, który stara się nie narzucać innym swoich poglądów. Podkreśla rolę demokracji w państwie. Nie wiadomo mi nic na temat jego poglądów na inne tematy, m.in. podejścia państwa do używek.
Prezencja:
Marek Jakubiak często zdaje się być agresywny w wypowiedziach. Ogólnie do mnie nie przemawia.
Wolność gospodarcza:
Proponuje podwyższenie kwoty wolnej od podatku aż do 12-krotności pensji minimalnej, zatrzymanie podnoszenia pensji minimalnej, blokowanie podwyżek podatków. Uważa również, że państwo nie powinno budować mieszkań oraz, że pacjenci powinni mieć możliwość współpłacenia za wyższy standard opieki medycznej. Z drugiej strony, jest przeciwny poszerzaniu zakresu kompetencji samorządów, popiera finansowanie mediów publicznych, uważa, że Unia Europejska powinna wprowadzić podatek cyfrowy, jest przeciwny napływowi kolejnych imigrantów zarobkowych. Jego zdaniem osoby w pełni niepełnosprawne powinny otrzymywać uposażenie w wysokości średniej krajowej od urodzenia do śmierci. Szkoda, że tego wszystkiego można się dowiedzieć głównie z Latarnika Wyborczego, bo programu najwyraźniej nie posiada.
Wolność światopoglądowa:
Popiera poszerzenie prawa do posiadania broni, a tak naprawdę zniesienie uznaniowości w tym względzie. Popierał legalizację leczniczej marihuany. Deklaruje konsekwentne promowanie polskiej historii i tradycyjnych wartości. Jest przeciwnikiem wprowadzenia związków partnerskich. Jest za zabronieniem możliwości dokonania aborcji w wyniku stwierdzenia uszkodzeń płodu co dopełnia opisanym wyżej zasiłkiem.
Prezencja:
Mówi ładnie i składnie. Czasem jednak wpada w problemy co pokazała ostatnia debata (gdybyśmy oceniali dzisiaj, to dostałby dodatkowy minusik ode mnie). Prezentuje się schludnie.
Wolność gospodarcza:
Od czego by tu zacząć? Milion mieszkań, 100 mld złotych na przedszkola, żłobki, drogi, przychodnie, szpitale, panele fotowoltaiczne światłowody, nadajniki i zakłady farmaceutyczne. A to wszystko już od czerwca 2020. Tak, 2020, plan Roberta Biedronia jest rozpisany od maja. Tym samym jest to jedyny kandydat, któremu udało się nie zrealizować obietnic już przed wyborami. Od października koniec umów cywilnoprawnych określanych w programie mianem „umów śmieciowych” oraz wydłużenie „ochrony przedemerytalnej” pracowników z 4 do 10. Bez określonego czasu pensja minimalna przynajmniej 55% przeciętnego wynagrodzenia. Kandydat też najwyraźniej nie zna pojęć lewicowych, którymi się posługuje, bo zapowiada od stycznia dochód podstawowy w wysokości 1800 złotych, ale ograniczony do „wszystkich w trudnej sytuacji finansowej”. Do tego takie „szczegóły” jak autobus w każdej gminie, tablet dla każdego ucznia, wydatki publiczne na służbę zdrowia 7,2% PKB już od stycznia gwarantowana emerytura minimalna 1600 zł (gwarantowana, czyli również obejmująca tych, którzy nie kwalifikują się na emeryturę minimalną) czy podniesienie zasiłku dla bezrobotnych do 1800 zł już od czerwca. Jak to wszystko sfinansować? Tego zapewne sam kandydat nie wie. Podpowiem, że z popieranego podatku cyfrowego i zmniejszenia wydatków na obronność tylu nie uzyska.
Wolność światopoglądowa:
Robert Biedroń jest zwolennikiem legalizacji marihuany oraz zniesienia zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Podkreśla rolę przywrócenia praworządności. Jest za legalizacją małżeństw jednopłciowych. Jego zdaniem „kultura nie może być już narzędziem politycznej walki”. Należy jednak pamiętać, że z wolnością słowa nie musi być mu po drodze, składał kiedyś projekt ustawy o „mowie nienawiści”.
Prezencja:
Prezentuje się bardzo słabo. Mówi nieskładnie, słuchanie jego wypowiedzi wręcz męczy. Sprawia też wrażenie osoby nie dbającej o wygląd. Dotychczas słabo było również od strony prezentacji jego poglądów, w międzyczasie dorobił się strony internetowej z programem.
Wolność gospodarcza:
Bodajże najbardziej wolnościowy kandydat. Niech podstawowym dowodem będzie zapisanie w programie „granice wolności jednostki wyznacza ingerencja w wolność drugiej osoby”. Zapowiada brak ingerencji państwa w gospodarkę, zakaz uchwalania budżetu z deficytem, zmniejszenie liczby ministerstw do 6, parytet złota, szeroką prywatyzację, likwidację powiatów i sejmików województw, zniesienie przymusu ubezpieczeniowego, prywatyzację opieki zdrowotnej i oświaty, zniesienie PITu i CITu, obniżenie VATu do 15% oraz akcyzy do minimalnej stawki unijnej, zredukowanie liczby urzędów i urzędników i zlikwidowanie większości koncesji, licencji i pozwoleń. Oceniłbym kandydata jeszcze wyżej gdyby był publiczny w czasie nagrywania filmu. Zastrzeżenie budzi brak wyliczeń. Utworzenie funduszu emerytalnego ze sprzedaży wszystkich spółek nie pokryje zobowiązań emerytalnych Polski.
Wolność światopoglądowa:
Jest za legalizacją narkotyków oraz poszerzeniem dostępu do broni. Powtarza, że „chcącemu nie dzieje się krzywda”. Uważa, że państwowe małżeństwa nie powinny istnieć. Jest za zakazem aborcji w wyniku gwałtu. Zapowiada „ochronę praw narodu”.
Prezencja:
Jest dobrym mówcą. Dba o wygląd. Niestety czegoś mi brakuje by uznać, że wystarczy to na prezydenta.
Wolność gospodarcza:
Wielu wolnościowców znajdzie tutaj bardzo pozytywne elementy: zakaz uchwalania budżetu z deficytem, podwyższenie kwoty wolnej od podatku, wetowanie każdej ustawy, która zakładała by podwyższenie podatków czy dobrowolny ZUS. Z drugiej strony kandydat zakłada, że jedynie naród może czerpać zyski z surowców naturalnych Polski. Głosował za tzw. trzynastą emeryturą. Co więcej, popiera zakaz handlu w niedziele.
Wolność światopoglądowa:
Jest nacjonalistą. W jego tezach konstytucyjnych można przeczytać „realizacja dobra narodu musi zawsze stać w centrum zadań państwa polskiego”. Należy przy tym pamiętać jego najróżniejsze wypowiedzi na temat imigrantów. Jest przeciwny możliwości formalnej zmiany płci. Chciałby uniemożliwić przerywanie ciąży w przypadku uszkodzenia płodu. Wyklucza prawne uznanie jakichkolwiek związków poza małżeństwem kobiety i mężczyzny. Jest przeciwnikiem legalizacji marihuany. Mówi, że to rodzice powinni decydować co ma być nauczane w szkołach, 2 zdania później dodaje, że nie może być miejsca na „ideologię LGBT” w szkołach.
Prezencja:
Gdy mówi, to krzyczy. Przynajmniej tak było w tegorocznych debatach. Sam pisze o sobie „antysalonowiec”. I taki w istocie jest. Nie chce być zamknięty w ramy typowego polityka. Tym samym sprawia, że trudno go poważnie odbierać.
Wolność gospodarcza:
Na jego stronie internetowej można przeczytać „po pierwsze wolność dla obywateli”. Zapowiada obniżki podatków (przede wszystkim tych od pracy), a przede wszystkim szeroką deregulację. Z jego słów można wywnioskować, że chciałby powiązać zniesienie 500+ z likwidacją PITu. Planuje uwolnić polską przedsiębiorczość. Niestety, konkretów brak, za to minus.
Wolność światopoglądowa:
Stara się trzymać daleko od spraw światopoglądowych, chciałby by większość takich sporów była rozstrzygana w referendach. „Jako prezydent absolutnie nie zamierzam zmuszać nikogo, żeby żył według mojego światopoglądu, bo ja kocham wolność i chciałbym, żeby inni też żyli w tej wolności”.
Prezencja:
Niczym się nie wyróżnia. Miły starszy pan. Kompletnie nie rozumiem jego fenomenalnych ocen za debatę prezydencką.
Wolność gospodarcza:
Samo mówienie o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku uważam za pozytywny aspekt, ale jednak należy pamiętać o tym, że jednocześnie kandydat jest zwolennikiem podwyższenia podatków dla najlepiej zarabiających. W tym połączeniu podwyższenie kwoty wolnej jest po prostu kolejnym środkiem do zwiększania progresji podatkowej. Jego pomysłem na poprawę sytuacji w systemie ochrony zdrowia jest wiele kas chorych, które mogłyby rywalizować na rynku. Bez wchodzenia w szczegóły jest to niewątpliwie wolnorynkowy postulat. Brak opodatkowania najniżej emerytury brzmi dobrze. Likwidacja KRUSu i przywilejów emerytalnych grup zawodowych bardzo mi się podoba i jest jak najbardziej wolnościowe. Niestety, sztandarowym pomysłem kandydata jest ustawowe skrócenie dnia pracy do 7 godzin. Zabronienie pracy lekarzom w systemie prywatnym i państwowy jest nie tylko antywolnościowe, ale również oznaczałoby zapaść polskiego systemu ochrony zdrowia.
Wolność światopoglądowa:
Kandydat w debacie, w przeciwieństwie do Roberta Biedronia, jasno opowiedział się za małżeństwami jednopłciowymi i możliwością adopcji dzieci przez takie pary. Jest za rozdziałem kościoła od państwa. Ocenę wystawiłem trochę na zachętę, nie znam wielu innych poglądów kandydata.
Prezencja: Bardzo dobrze prezentujący się kandydat. Mówi ładnie, chce się go słuchać. W ostatnich tygodniach zasłynął bardzo błyskotliwymi odpowiedziami na najróżniejsze słowne ataki na niego (słynny dżem). Znajomość kilku języków obcych to dodatkowy plus. Ocena byłby wyższa gdyby nie wpadki w wypowiedziach związanych z głosowaniem przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego.
Wolność gospodarcza:
Przy ocenie chciałbym przypomnieć, że w moich ocenach w tej kategorii „3” jest punktem wyjścia. Tutaj Rafał Trzaskowski jest na uprzywilejowanej pozycji, bo brak programu oznacza mało punktów, które można krytykować. Z pozytywów można znaleźć ograniczanie finansowania mediów publicznych z likwidacją państwowej telewizji informacyjnej oraz decentralizację. Jest za utrzymaniem 500+, proponuje duży program inwestycji lokalnych jako alternatywę wobec dużych inwestycji centralnych. Zaprezentował pomysł zapomóg dla uczniów z mniejszych miejscowości. Niestety popiera również przewalutowanie kredytów frankowych po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu. Z postulatów socjalnych najbardziej zaznaczył powszechne bezpłatne żłobki i przedszkola – niech plusikiem będzie to, że jest to wyjątkowo mocno wspierająca pracowników forma pomocy socjalnej. Z perspektywy czasu, wraz z pojawianiem się kolejnych pomysłów, skłaniałbym się chyba bardziej do oceny 2+. PO z liberalnym programem przegrała wybory w 2005 roku i ich podejście się już raczej nie zmieni, ale mógłby chociaż ich kandydat na prezydenta zawalczyć o zniesienie zakazu handlu w niedziele.
Wolność światopoglądowa:
Jest za wprowadzeniem związków partnerskich. Chciałby by o lekcjach religii w szkołach decydowali rodzice. Przeciwnik nacjonalizmu. Znów – mało informacji.
Prezencja:
Niby jest nieźle, prezentuje się przyzwoicie, umie pokazać się w odpowiednim miejscu za granicą. Gorzej jest gdy zaczyna mówić. Krytykowany często krzyczy lub obraża inne osoby. Jego brak tolerancji źle wpływa na wizerunek Polski.
Wolność gospodarcza:
Niekiedy osoby z zewnątrz uważają, że dla liberałów liczą się tylko niskie podatki. Nie jest to prawda. Bardzo ważne są samo podejście do państwa, równość wobec prawa, stosunek do własności prywatnej i państwowej, stosunek do inwestycji państwowych czy spojrzenie na budżet od strony wydatków. Dlatego też urzędujący prezydent reprezentujący obóz „Zjednoczonej Prawicy” nie zasłużył sobie u mnie na wyższą ocenę. Obniżenie podstawowej stawki podatku PIT do 17% nic tutaj nie pomoże. Wszystkie inne obniżki podatków dotyczą wybranych – osób do 26. roku życia, początkujących firm i najmniej zarabiających przez wprowadzenie degresywnej kwoty wolnej od podatku. Władza legitymizowana przez Andrzeja Dudę maniakalnie zwiększa wydatki państwa, wprowadza opłaty, daniny i podatki dla nielubianych przez władze. Wprowadzono zakaz handlu w niedziele, zakaz handlu ziemią rolną dla większości obywateli, znacznie ograniczono możliwość budowy elektrowni wiatrowych, wprowadzono prawo pierwokupu elektrowni dla spółek państwowych, zdecydowanie zwiększono rolę państwa w gospodarce poprzez przejmowanie przez państwo kolejnych firm, zdecydowano o dofinansowaniu mediów publicznych kwotą 10 mld złotych przez 5 lat w międzyczasie doprowadzając do ich całkowitego upartyjnienia. To oczywiście tylko wybrane kwestie, nie jest to forma na przypominanie wszystkich. Andrzej Duda wyraźnie wpiera pogardę wobec własności prywatnej chociażby przedstawiając jakąkolwiek prywatyzację elementów systemu ochrony zdrowia jako najgorsze co można temu systemowi zrobić. Do flagowych pomysłów Andrzeja Dudy na nadchodzącą kadencję należą wielkie centralne inwestycje państwowe. Jednym z istotnych punktów jest absolutnie karygodny pomysł zaczerpnięty wprost z postulatów AGROUnii nakazywania sklepom kupowania konkretnych produktów u lokalnych dostawców (nawet do skali powiatu). Do tego oczywiście utrzymanie transferów socjalnych – 500+, 300+, dodatków emerytalnych zwanych 13./14. emeryturą i innych.
Wolność światopoglądowa:
Nie mogę znaleźć żadnego liberalnego punktu zaczepienia. Andrzej Duda poparł wprowadzenie pełniejszego zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych (wcześniej były to ulice, parki i place). Ataki słowne na część obywateli są poniżej wszelkiej krytyki. Plus za to, że Andrzej Duda ogranicza się jedynie do negatywnych słów na temat imigrantów, a jego koledzy (głównie z pomocą urzędów wojewódzkich) utrudniają im życie, ale nie uniemożliwiają prawnie osiedlania się.
Tak, większość mojej oceny wynika z działań, które już miały miejsce, innych kandydatów rozliczyliśmy głównie z programów. Jednak prezydent ubiega się o reelekcję i naszym obowiązkiem jest właśnie takie podejście.
Prezencja | Wolność gospodarcza | Wolność osobista | |
Robert Biedroń | 4 | 1 | 4 |
Krzysztof Bosak | 4 | 3+ | 1 |
Andrzej Duda | 4- | 1 | 1+ |
Szymon Hołownia | 4 | 2 | 3 |
Marek Jakubiak | 2 | 3 | 2+ |
Władysław Kosiniak-Kamysz | 4+ | 2+ | 3 |
Mirosław Piotrowski | 2+ | 3+ | 1+ |
Paweł Tanajno | 2- | 5- | 4 |
Rafał Trzaskowski | 5 | 3- | 3+ |
Waldemar Witkowski | 3 | 2+ | 4 |
Stanisław Żółtek | 1 | 5 | 4+ |
Autor: Marek Granowicz dla Stowarzyszenia Niskie Składki