
- 5 stycznia 2022
- Autor: Marek Granowicz
- w: Komentarze
Czy nasz obecny rząd rzeczywiście jest solidarny z nami wobec kryzysu gospodarczego, który już trwa? Tysiące osób dziennie traci pracę, przedsiębiorstwa upadają przez pandemię oraz nieefektywną tarczę „biurokratyczną”, w dodatku kurs złotego znacząco spadł przez krach na giełdzie. W obecnej sytuacji powinniśmy przynajmniej ograniczyć nasze bieżące, niepotrzebne teraz wydatki, takie jak: zakup armatek wodnych do policji (za co tak w ogóle moglibyśmy kupić masę potrzebnego lekarzom i pielęgniarkom sprzętu), czy też to co jest tematem tego artykułu – odłożyć remonty budynków Narodowego Banku Polskiego.
Prezes NBP Adam Glapiński ogłosił sześć przetargów budowlanych za pieniądze podatników, czyli nasze. Wykładają pieniądze na remonty kiedy każdy zaciska pasa jak tylko może i niestety, ale może stracić pracę albo przynajmniej płynność finansową. Czy naprawdę pielęgnacja roślin porastających gmach NBP pomoże nam rano zrobić zakupy za kurczące się oszczędności? Czy zamontowanie złotych kranów ocali nasze przedsiębiorstwa? A może odnowa oddziału w Lublinie zapewni nam bezpieczne wyjście do fryzjera w nowym reżimie sanitarnym? Śmiemy w to wątpić. Zapłacenie za wypielęgnowanie i podlanie każdej z osobna rośliny, których jest aż 1200, nie pomoże nam w najmniejszym stopniu ocalić kurs walut.
„Kryzys jest bardzo mocny, będzie chyba głęboki, ale damy sobie radę” – Jest to wypowiedź pana Prezesa, jednak chcielibyśmy ją troszkę skorygować. To PAN sobie da radę. Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze.
„Możemy” absolutnie nie zgadza się na taki brak poszanowania i tak lekkie wydawanie pieniędzy obywateli w niepotrzebnym nikomu teraz celu.